Przystani naszych serc, obyśmy nie zapomnieli

Czym było dla Ciebie nasze odkupienie,

Niech nasze bogobojne myśli spoczną

Na Twej Golgocie.

Róża z ciernistego krzewu

My, cierpiąc, odwracamy się i odrzucamy

Szukamy ukojenia, szukamy go kolejny raz;

Jednak Ty na gorzkim Twym krzyżu

Tkwiłeś umęczony w bólu.

W ciągu nocy świecą dla nas gwiazdy;

Pocieszają nas kwiaty i radosne piosenki.

Żadna gwiazda ani kwiat,

ani pieśń Ci nie towarzyszyły,

W zamian za to ciemność trwała trzy godziny.

My w naszej drobnej tajemnicy,

Długotrwałej choroby i skrzydlatej śmierci,

Chcielibyśmy zobaczyć wyraźnie; ale czy to możliwe?

Czy wiara byłaby wtedy potrzebna?

O Panie umiłowany, Twoja Golgota

Wciąż gasi wszystkie nasze pytania.

Przyjdź, o przyjdź,

Tu, gdzie dzieci wędrujące w znużeniu

Nie znalazły jeszcze swojego domu.

Amy Carmichael. : „Róża z ciernistego krzewu”

Foto: Sri lanka