W śmiertelnym boju gorliwej modlitwy Jezus woła do Ojca a jego pot był jak krople krwi, spływające na ziemię. Jak oliwki miażdżone w tłoczni – Jezus jest kruszony w Ogrodzie Oliwnym poddając się woli Ojca. „Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie.” Łk 22:42

W agonii modlitwy i bólu rodzi się owoc, potomstwo – Jego Kościół.

Sprawiedliwy sługa wielu usprawiedliwi..

Tą droga musi pójść również każdy z nas..

Nie co ja chce Panie, lecz co Ty!

„Wątpliwe jest, czy Bóg może ubłogosławić/użyć.. człowieka w szczególny sposób, dopóki go wcześniej głęboko nie zmiażdży/zrani”.

A.Tozer