Życie albo śmierć zależy od fundamentu budynku w którym sie znajdujesz. Solidny fundament w chwili burzy, powodzi oznacza życie a słaby fundament oznacza śmierć. To bardzo oczywista prawda i każdy się z tym zgodzi kiedy mówimy o dosłownej budowli i dosłownej powodzi, jednak już znacznie mniej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że ta sama zasada dotyczy naszego życia duchowego. Jezus doskonale zdawał sobie z tego sprawę, dlatego w jednym z wielu kazań, które wygłosił, postanowił przytoczyć następująca ilustracje:

(46) Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię? (47) Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. (48) Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany. (49) Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki. (Ewangelia Łukasza 6:46-49)