Warto czytać Biblię.

dom_Pana_lezy_w_gruzach

Słowo Boże jest jak lekarstwo – ono leczy nasze serca! Warto sięgać również do fragmentów, rzadziej czytanych. Wiem, że często otwieramy Słowo z myślą by to sam Pan pokazywał co mamy czytać. 

Jest to jakiś sposób.

Warto jednak przynajmniej raz na jakiś czas przeczytać całą Biblię od początku do końca lub np. w systemie dwa rozdziały Starego Testamentu, jeden Nowego Testamentu i jeden rozdział ksiąg poetyckich dziennie. W ten sposób przeczytamy Pismo w rok. Powszechnie nazwane jest to zwycięskim planem czytania Biblii. Jakkolwiek byśmy jednak czytali systematycznie, z pewnością wcześniej czy później dotrzemy do księgi Aggeusza. To jeden z tzn. „małych proroków”. Ale czy naprawdę „małych” jeśli chodzi o siłę przekazu. Z pewnością nie. Aggeusz prorokował wśród tych, którzy powrócili z niewoli Babilońskiej do Jerozolimy. Jego poselstwo dotyczyło przerwanej pracy nad świątynią. Ludzie zaniedbali sprawy świątyni, choć sami mieszkali w super pałacach. Dzisiaj mocno przeżyłem słowa z pierwszego rozdziału tej wspaniałej księgi. 

Poczytamy?

„Czy to wypada, żebyście mieszkali spokojnie w domach waszych, bogato przyozdobionych, podczas kiedy dom Pański jeszcze leży w gruzach? Zastanówcie się zatem teraz – mówi Pan Zastępów – jak się wam wiedzie! Siejecie dużo, a zbieracie bardzo niewiele, jecie, ale ciągle jesteście głodni, pijecie, ale nie możecie ugasić swego pragnienia. Przyodziewacie się, ale ciągle odczuwacie zimno, a ci, którzy pracują, żeby coś zarobić, to, co mają, wkładają jakby do dziurawego mieszka. I dalej tak mówi Pan Zastępów: Pomyślcie więc, jak się wam żyje! Udajcie się tedy w góry, sprowadźcie stamtąd drzewo i zabierzcie się do odbudowy świątyni. Znajdziecie przez to u Mnie uznanie i cześć mi przez to okażecie – mówi Pan. Spodziewaliście się tak wiele, a spełniło się waszych nadziei niewiele, a gdy już te nieliczne dobra zgromadziliście w domach, Ja rozproszyłem wszystko. Dlaczego tak się dzieje? – pyta Pan Zastępów. – Dlatego, że mój dom ciągle leży w gruzach, podczas gdy każdy z was krząta się dokoła tylko własnego domu.” (Ag 1:4-9 /BWP/)

Mocne słowo!

W całym naszym zabieganiu najważniejszy jest DOM PANA! Panie pokaż, czym jest ten „twój DOM” w moim życiu? 

Dzisiaj już wszyscy cytują śliczne słowa: 

„Gdy Bóg znajduje się na pierwszym miejscu wtedy wszystko inne również jest na właściwym miejscu”.  

Piękne ale co z tego wynika praktycznie. Ostatnio można znaleźć te słowa wszędzie, każdy je cytuje, nawet ostatnio sportowcy po wygranej. Pierwsze miejsce to pierwsze miejsce! Hallo! Mówimy o Panu BOGU!!To pierwsza myśl poranka, to pierwsza tęsknota poranka, to ciągłe pytanie.. „Panie a co ty byś zrobił na moim miejscu w danej sytuacji?”. Kiedy rodzice Pana Jezusa poszukiwali swego syna w Jerozolimie On im odpowiedział: 

„Czyż nie wiedzieliście, że byłem zajęty sprawami mego Ojca ?” Łk.2,49 /BWP/

Czy jestem dziś zajęty sprawami mego Ojca, czy raczej jest to dodatek do mojej codzienności?

..”pijecie ale ciągle nie możecie ugasić pragnienia..” w.6

Cóż, nie pijecie z właściwego źródła. Pan Jezus powiedział Samarytance: 

„Lecz kto będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nigdy już nie będzie pragnął. Woda, którą ode Mnie otrzyma, stanie się w nim źródłem wody płynącej ku życiu wiecznemu”. J 4,14

Ja MU DAM! Pan Jezus Chrystus coś daje! Nie twój pastor, ksiądz czy jakakolwiek inna osoba. Jeśli od ludzi będę brał, zawsze moje życie będzie niezaspokojone i pełne frustracji. PIJ z CHRYSTUSA! Aggeusz daje również radę: 

„Udajcie się tedy w góry, sprowadźcie stamtąd drzewo..” w.8 

Odbudujcie świątynię. W tym znajdę moje pełne upodobanie. Tam objawię swoją chwałę. Miejsce „gór” było i jest zawsze miejscem odosobnienia, wyciszenia, miejsca relacji z żywym Bogiem. Niejednokrotnie sam Pan udawał się by spędzać czas w relacji ze swoim Ojcem. Dziś jest walka! Walka na śmierć i życie! Wróg naszych dusz walczy o to by odciąć nas od źródła. By zabić w nas pragnienie Boga. Chce byśmy zajmowali się tylko i wyłącznie sobą lub rzeczami związanymi nawet pośrednio z Bogiem. Kiedy Bóg przychodzi ze swoim słowem w nasze życie przynosi ostrzeżenie ale i zachętę by pójść za tym głosem. Tak działo się to również za czasów Aggeusza.

„Wtedy Pan poruszył ducha Zorobabela.. i ducha arcykapłana Jozuego, podjęli prace”. w.13

Słowo ludzkie przynosi jedynie ostrzeżenie i ból, Pan wraz z tym przynosi również moc by to wykonać. To on daje chcenie i wykonanie. Diabeł wskazuje nam tylko nasze uchybienia i braki podczas gdy Pan pokazując to, daje drogę wyjęcia, naprawy i pokuty. O Boże, zlituj się nad nami. Ożyw nas! Pokaż nam w jaki sposób mogę odbudowywać dziś Twoja świątynię w swoim własnym domu, rodzinie, pracy, wspólnocie. Panie, pragnę tego bardzo. Wiem, że dasz też siłę i moc by podjąć też ten ciężki wysiłek. Panie, wiem też, że kiedy Twoją mocą wzniesiemy miły przybytek dla Ciebie, Ty przyjdziesz i wypełnisz go chwałą! Wtedy wszelki trud i wysiłek będzie zrekompensowany a ty odbierzesz sobie prawdziwą chwałę! 

Alleluja! Amen!

Czy chcesz zamieszkać w takim miejscu już teraz? To jest przedsmak nieba! JEST TO MIEJSCE CHWAŁY BOŻEJ I JEGO POKOJU!

„Przyszła chwała tego domu będzie większa niż dawna – mówi Pan Zastępów – i miejsce to obdarzę pokojem – mówi Pan Zastępów”. Ag.2:9